Elana Toruń – Wda Świecie 4-0 (2-0)
Bramki: 1-0 Maciąg (7.), 2-0 Kowalski (34.), 3-0 Piskorski (55.), 4-0 Rybacki (73.)
Żółte kartki: Piskorski, Jaskólski, Kowalski (Elana) – Chruścicki, Materna, Widz, Słaby (Wda)
Sędziował: Damian Dorn (Bydgoszcz)
Wda: Materna – Słaby, Widz, Kułakowski, Kubiak, Ratkowski (73. Węgrzyn), Wenerski, Majka (68. Adamczyk), Januszewski, Żyliński (85. Frankiewicz), Chruścicki (73. Graczyk)
Indywidualne błędy naszej defensywy w głównej mierze zdecydowały o wysokiej porażce naszego zespołu w Toruniu. Już w 7.mincuie strata piłki we własnym polu karnym zakończyła się golem Maciąga. Chwilę później obok bramki Wdy mocno uderzył Lenkiewicz. Kiedy wydawało się, że nasz zespół złapał swój rytm gry, kolejny szkolny błąd w obronie kosztował utratę drugiego gola. W wydawało się prostej sytuacji za krótkie podanie do Materny sprawiło, że nasz golkiper musiał ratować się faulem na Jaskólskim w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Z rzutu karnego w słupek trafił Lenkiewicz ale już dobitka Kowalskiego znalazła drogę do naszej siatki. W drugiej połowie Wda ruszyła do ataków ale szybko została skarcona kolejną bramkę. Tym razem ładną główką popisał się Piskorski i można kolokwialnie powiedzieć, że zamknął mecz. Na domiar złego w 73.minucie nasz bramkarz skapitulował czwarty raz, a pokonał go Rybacki. Elana zatem zasłużenie wygrała i umocniła się w czołówce tabeli. Świecianie popełnili dziś sporo błędów i nie potrafili powżniej zagrozić toruńskiej bramce.